Mój tata poszedł spać ... Krzyknął ... Otworzył szeroko oczy i umarł .... Mama pobiegła po sąsiada , który go reanimował do czasu przybycia karetki . Ratownicy medyczni po przybyciu stwierdzili zgon ....
Ile jeszcze cierpienia przyniesie mi ten rok ??? No ile ???? Ja już więcej nie zniosę ,nie dam rady....
Wraz ze śmiercią taty umarła cząstka mnie ...
Już nigdy nie usłysze jak woła do mnie " Magdusia ", już nigdy nie będziemy żartować , tak ,jak tylko my potrafimy ,już nigdy go nie przytulę , nigdy... ale wiem , że nie jest tam na górze sam .... Poszedł do swojej córki . Moja siostra się nim zaopiekuje . Będą razem .
Jestem zdruzgotana , załamana , świat mi się rozpada na miliony kawałków ...i jeszcze mama.... Czy ona też odejdzie ? Ma przecież raka ... A jeśli nie uda się jej wyleczyć ?... Jeśli się podda i nie będzie walczyć ?
Tracę wiarę we wszystko....
My dad went to sleep... He screamed... His eyes opened wide and he died... My mother ran to find a neighbor who resuscitated him until the ambulance arrived. Upon arrival, paramedics pronounced him dead....
How much more suffering will this year bring me??? Well, how much???? I can't take it anymore, I can't cope...
When my dad died, a part of me died...
I will never hear him call me "Magdusia", we will never joke again, as only we can, I will never hug him again, never... but I know he is not alone up there.... He went to his daughter. My sister will take care of him. They will be together.
I am devastated, broken, my world is falling apart into millions of pieces... and my mother... Will she also leave? She has cancer... What if she can't be cured?... What if she gives up and doesn't fight?
I'm losing faith in everything....
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
24/05/2024
5485