W poprzednich postach mówiłem, że nie mogę się doczekać, aż wejdzie w maju ustawa, która zezwoli na amatorskie poszukiwania zabytków detektorem metalu. Sytuacja w ostatnich dniach się zmieniła. Nie lubię polityki, ale trochę na nią dziś ponarzekam. Ustawa, nad którą pracowało PZE przeszła za czasów pisu. Nowa władza stara się niszczyć wszystko, co poprzednia wprowadziła i tak jest z ustawą dla poszukiwaczy. Będzie głosowanie nad uchyleniem omawianej ustawy. Powody podawane przez przeciwników liberalizacji są dziwne. Liczby są przesadzone i wygląda to podejrzanie. W każdym razie PZE złożyło petycję do prezydenta, aby zavetował ustawę o uchyleniu ustawy. Link zostawiam dla Was i dziękuję za każdy podpis. Prywatnie jest to dla mnie ważna sprawa. Warto mieć hobby i wybrać się na przechadzkę po łące, polu czy lesie. Wykrywacz traktuję jako odskocznię od spraw codziennych. W Polsce jest bardzo dużo poszukiwaczy. Na jednej z największych grup na FB mamy ponad 50 tysięcy członków. Argumentem przeciwko amatorskim poszukiwaniom jest ochrona dziedzictwa kulturowego. Według mnie oraz rządzących w np. Wielkiej Brytanii jest to bzdura. Ochrona czegoś co gnije w ziemi jest nieco głupia. W podanym wcześniej wyspiarskim kraju prawo działa na zasadzie pozwolenia przez właściciela ziemskiego oraz prawa pierwokupu przez państwo. Wszystko, co znajdziemy trzeba zgłosić, a państwo może odkupić lub pozostawić rzecz nam. W Polsce miałoby to działać w okrojonej wersji, czyli pozwolenia oraz oddania wszystkiego co znajdziemy. Tylko za odnalezienie naprawdę wartościowych rzeczy miałaby być nagroda. Niestety jak widać to i tak za dużo....
English
In previous posts, I said that I was looking forward to the law that came into effect in May, which would allow amateur searches for antiquities with a metal detector. The situation has changed in recent days. I don't like politics, but I'm going to complain about it a little today. The bill that RES worked on passed under pis. The new government tries to destroy everything that the previous one introduced, and so it is with the law for prospectors. There will be a vote on the repeal of the law in question. The reasons given by opponents of liberalization are strange. The numbers are exaggerated and it looks suspicious. In any case, the RES has submitted a petition to the President to veto the repeal law. I leave the link for you and thank you for every signature. Privately, this is an important issue for me. It is worthwhile to have a hobby and go for a walk in a meadow, field or forest. I treat the detector as a break from everyday affairs. There are a lot of searchers in Poland. On one of the largest groups on FB we have more than 50 thousand members. The argument against amateur prospecting is the protection of cultural heritage. According to me and those in power in, for example, the UK, this is nonsense. Protecting something that is rotting in the ground is a bit silly. In the island country given earlier, the law works on the basis of permission by the landowner and right of first refusal by the state. Anything we find has to be reported, and the state can buy it back or leave the thing to us. In Poland, it would work in a truncated version, that is, permission and giving back everything we find. Only for finding really valuable things would there be a reward. Unfortunately, as you can see, this is still too much....