Nie, we współczesnym kapitalizmie duże zyski nie odzwierciedlają dobrego zaspokajania potrzeb innych. Dzisiaj najlepiej zarabia się na tworzeniu problemów i tworzeniu potrzeb.
Kiedyś może napiszę o tym oddzielny wpis (lub umieszczę jako fragment większego wpisu).
Tymczasem:
Jaką potrzebę zaspokaja rentier, który wynajmuje mieszkanie? On właśnie swoja działalnością odbiera ludziom możliwość zaspokojenia potrzeby posiadania bezpiecznego stabilnego miejsca pobytu.
Jaką potrzebę zaspokaja flipper? 20-letni student chce mieć pieniądze na fajne życie, a nie na lepsze płytki w łazience w wynajmowanej kawalerce w której będzie mieszkać od roku do 5 lat. 30-letnie małżeństwo woli oszczędzać na własne mieszkanie i "przebiedować" do tego czasu w tańszym i nieco gorszym wynajmowanym, niż wydawać więcej pieniędzy na wynajmowanie. Flipperzy odbierają ludziom możliwość wynajęcia tańszego (i gorszego) mieszkania. Nie wszystkie mieszkania muszą być w super stanie, potrzeba i droższych lepszych i tańszych gorszych.
Jakie potrzeby zaspokajają deweloperzy? Wydając cudze pieniądze na cudze potrzeby, ciężko trafić z potrzebami obcych ludzi. Nie mówiąc o tym, że coraz więcej nowych mieszkań jest kupowanych przez fundusze inwestycyjne po to, żeby stały PUSTE, bo cena rośnie sama z siebie tak bardzo, że "nie opłaca się" ich wynajmować. Super zaspokajanie potrzeb. Albo budowania osiedli "lokali usługowych" pośrodku niczego.
Producenci niezdrowej żywności mają ogromne zyski - są pożyteczni społecznie? Bukmacherzy mają duże zyski - są pożyteczni społecznie? Patostreamerzy swego czasu nieźle zarabiali - są pożyteczni społecznie? I tak dalej.