Masz rację, kiedyś jadało się inaczej. To co było dostępne i bez liczenia kalorii ale też w sklepach był mniejszy wybór produktów.
Ryż z jabłkami pamiętam od najmłodszych lat jako piątkowe danie obiadowe. Od przedszkola, przez szkoły aż do obiadów na świetlicy, gdzie pracowałam.
Jeszcze był makaron z twarogiem i z cukrem.
W Grecji nie ma opcji obiadu na słodko, mój mąż strasznie się dziwi moim wspomnieniom.
Ale ryż z jabłkami bardzo mu smakował na podwieczorek, nigdy wcześniej tego nie jadł 🙂