Hello and welcome! :)
This year is somehow different. Maybe it's due to the weather, or maybe the gatherings with loved ones, but I'm feeling more the approaching Easter. I went to church this morning with the basket you see in the photo below.
Later, a friend texted me and suggested going out for rollerblading. Of course I agreed, because who wouldn't take advantage of such warm weather? I took a sweatshirt with me, but it turned out that I didn't need it because I was hot even in a short-sleeved blouse.
In the evening I met up with my cousin who had flown in from abroad for the weekend. We hadn't seen each other for a few months, so we drove to a nearby lake and had a little picnic there to talk in a relaxed atmosphere about everything that had changed since we last met.
Lately my days have been full of just such get-togethers with close people, which is a nice break from everyday life and I am very grateful for it.
Stay tuned!
Witam i zapraszam! :)
W tym roku jest jakoś inaczej. Może to zasługa pogody, a może spotkań z bliskimi, ale bardziej odczuwam zbliżającą się Wielkanoc. Z rana udałam się do kościoła z koszyczkiem, który widać na zdjęciu poniżej.
Później napisała do mnie przyjaciółka i zaproponowała wyjście na rolki. Oczywiście zgodziłam się, bo kto by nie skorzystał z takiej ciepłej pogody? Wzięłam ze sobą bluzę, ale okazało się, że nie była mi potrzebna, bo było mi gorąco nawet w bluzce z krótkim rękawem.
Wieczorem spotkałam się z kuzynką, która przyleciała z zagranicy na weekend. Nie widziałyśmy się od kilku miesięcy, więc pojechałyśmy nad pobliskie jezioro i urządziłyśmy tam mały piknik, aby w spokojnej atmosferze porozmawiać o wszystkim, co zmieniło się od czasu naszego ostatniego spotkania.
Ostatnio moje dni są pełne właśnie takich spotkań z bliskimi osobami, co jest miłym oderwaniem od codzienności i jestem za to bardzo wdzięczna.