Na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się konferencja „Nadzieje Zarządzania”. Okazją do jej organizacji była setna rocznica Pierwszego Międzynarodowego Kongresu Naukowej Organizacji w 1924 r. w Pradze. Wystąpili podczas niej profesorowie Alojzy Czech, Monika Kostera i James Hoopes. Mało kto wie (poza wykładowcami i studentami tej dziedziny wiedzy), że zręby nauki o zarządzaniu tworzyli Polacy. Jednym z głównych działaczy organizacji był Karol Adamiecki.
Konferencja była bardzo interesująca. Ze niemal wszystkich wystąpień przebijało przekonanie, choć nie sformułowane wprost, że nie da się skutecznie zarządzać odwołując się jedynie do lęku i chciwości. Prof. Czech mówił o znaczeniu Kongresu w Pradze i roli polskich uczonych. Prof. Monika Kostera poświęciła większość swego wystąpienia kryzysowi uniwersytetów, który przejawia się także w postaci kryzysu zarządzania nimi. Ale także o cnotach u Arystotelesa i św. Tomasza, a zwłaszcza o jednej, cnocie cierpliwości i o tym, co tą cnotą nie jest choć może się nią wydawać. Prof. James Hoopes mówił o tajlandzkiej firmie Siam Hands, która powstała nie z myślą o zysku właścicieli ale o polepszeniu życia i pracy pracowników. Przez analogię do podziału na osoby fizyczne i osoby prawne, wprowadził rozróżnienie organizacji na „Real-Person Companies” i „Artificial-Person Companies”. Nie jestem pewien, czy trafnie go zrozumiałem, ale wydaje mi się, że te pierwsze odpowiadałyby na prawdziwe potrzeby i były wyrazem prawdziwych dążeń ich członków i miałyby możliwość tworzenia duchowych więzi pomiędzy nimi.