A w niedzielę były dożynki.
And on Sunday there was the harvest festival.
Byliśmy na dożynkach w Ustroniu już rok temu - o czym zresztą powstał raport: https://ecency.com/hive-193552/@asia-pl/actifit-asia-pl-20230821t100648630z
Czy tym razem było inaczej? W zasadzie nie: było tak samo ogromnie gorąco, tak samo były tłumy na chodnikach, tam samo na początku poszedł chochoł, a potem orkiestra i dużo traktorów. Oraz straże pożarne. Raport kopiuj wklej? Nie, bo jednak były też pewne różnice.
We were at the harvest festival in Ustroń a year ago - which was reported here: https://ecency.com/hive-193552/@asia-pl/actifit-asia-pl-20230821t100648630z
Was it different this time? In principle, no: it was just as hot, there were just as many crowds on the sidewalks, there was a straw man at the beginning, and then an orchestra and lots of tractors. And fire brigades. Copy-paste report? No, because there were some differences.
Jedną z różnic było to, że w poprzednie dożynki od 4 dni wiedzieliśmy, że jestem w ciąży. Czułam się jeszcze nieźle, ale trochę baliśmy się przegrzania itp. Teraz było chyba jeszcze bardziej gorąco, ale ja nie bałam się o przegrzanie, a o nadmiar hałasów i bodźców dla Dzidzi w wózeczku. ;)
One of the differences was that at the previous harvest festival we had known for 4 days that I was pregnant. I still felt pretty good, but we were a bit afraid of overheating etc. Now it was probably even hotter, but I wasn't afraid of overheating, but of too much noise and stimulation for Baby in the pram. ;)
Orkiestra grała fajnie, ale tym razem jakoś szybciej mi śmignęła. Ogólnie, to mam wrażenie, że rok temu korowód trwał i trwał, a tym razem przeszedł znacznie szybciej. Może to też dlatego, że jednak aby uciec z Dzidzią od hałasu, nie staliśmy cały czas, a ruszyliśmy w jego przeciwnym kierunku (czyli widzieliśmy cały, ale znaczną jego część idąc chodnikiem w drugą stronę).
The orchestra played nicely, but this time it somehow flew by faster. Overall, I have the impression that last year the procession went on and on, and this time it went by much faster. Maybe it's also because, in order to escape the noise, Baby and I didn't stand there the whole time, but moved in the opposite direction (i.e. we saw all of it, but a significant part of it by walking on the sidewalk in the other direction).
Najważniejszą różnicą jest to, że o ile ostatnio było dużo ludzi - mam wrażenie, że dzisiaj było ich dużo, dużo WIĘCEJ! Być może coś ma tu do rzeczy fakt, że jest to długi weekend.
The most important difference is that while there were a lot of people recently - I have the impression that today there were many, MUCH MORE! Maybe the fact that it's a long weekend has something to do with it.
Były - jak i rok temu - dzikie ptaki z Leśnego Parku Niespodzianek. Swoją drogą, musimy się tam kiedyś koniecznie wybrać.
There were - just like last year - wild birds from the Forest Park of Surprises. By the way, we definitely have to go there sometime.
Jesteśmy tu od kilku dni i powiem wam, że udało nam się przez płot dojrzeć tu i ówdzie przygotowania do korowodu. To rzecz niebywale bajeczna i kolorowa. Niektóre traktorki miały ozdoby dokładnie takie jak rok temu, kojarzyłam je. Co kompletnie nie umniejsza ich urody i fajności. Ja też uważam, że jak masz dobry kostium karnawałowy, to możesz w nim występować co roku ;)
We've been here for a few days and I'll tell you that we managed to see preparations for the parade through the fence here and there. It's an incredibly fabulous and colorful thing. Some of the tractors had decorations exactly like last year, I recognized them. Which doesn't make them any less beautiful and cool. I also think that if you have a good carnival costume, you can wear it every year ;)
Takiego Minionka na traktorze np. już widziałam (a jak sobie klikniesz w mojego posta sprzed roku, to zapewne też go znajdziesz...:))
I've seen a Minion like that on a tractor, for example (and if you click on my post from a year ago, you'll probably find it too...:))
Fajnie, głośno, kolorowo. Traktorki małe i potwornie duże. Stare, zabytkowe i lśniące funkiel-nówki.
Cool, loud, colorful. Tractors small and monstrously large. Old, antique and shiny brand-new ones.
Straż pożarna polewała ludzi wodą, ale dość niefrasobliwie, nie byłam zadowolona. W taki upał z chęcią przyjęłabym obfity prysznic.
The fire brigade was pouring water on people, but rather carelessly, I was not happy. In such heat I would have gladly accepted a shower.
Z tyłu straży pożarnej - pszczółka i pszczelarz.
At the back of the fire station - a bee and a beekeeper.
Były rozsypywane cukierki, było coś tam polewane. A tu nawet panie serwowały kanapeczki z twarogiem, które następnie pan podawał za pomocą takiej tacy na kijku.
There were candies being scattered, something was being poured. And here, the ladies were even serving cottage cheese sandwiches, which the gentleman then served using a tray on a stick.
A po co takie zdjęcie jak powyżej? Bo jak się przyjrzymy, na łyżce traktora siedzi sobie w najlepsze polski nosacz. W klapkach i z siatką z Biedronki.
And why a photo like the one above? Because if you look closely, a Polish nose-cat is sitting on the tractor bucket. In flip-flops and with a bag from Biedronka.
A ciągnik ten ciągnie nic innego, jak Wesołą Stodołę, w której się tańczy i polewa co nieco.
And this tractor is pulling none other than the Merry Barn, where people dance and pour some drink.
Idąc drogą w kierunku odwrotnym dotarliśmy do tego samego celu: do ustrońskiego parku, gdzie powinny trwać dalsze atrakcje. Co prawda afisz nie zachęcał, chyba, że ktoś jest zainteresowany obrzędami i modlitwami. Ale tak przeczuwaliśmy, że coś tam pewnie ciekawego w parku się dzieje, więc poszliśmy.
Walking the road in the opposite direction we reached the same destination: the Ustroń park, where more attractions were supposed to be taking place. True, the poster did not encourage anyone, unless someone was interested in rituals and prayers. But we had a feeling that something interesting was probably happening in the park, so we went.
O matko! jedyne zdjęcie jakie w parku zrobiłam, to bociana, który przyozdabiał jednego z traktorów. Nie dało się zrobić kroku - czarno od ludzi. Widać, że to fajna impreza: muzyka, masa straganów z jedzeniem i napojami. Ale o tej porze - świeżutko po korowodzie - byli tam WSZYSCY. I nie dało się ruszyć, serio. Ja bardzo nie lubię takich zatłoczonych miejsc, Dzidzia też nie. Uciekliśmy w popłochu :)
Oh my! The only photo I took in the park was of a stork decorating one of the tractors. You couldn't take a step - it was pitch black with people. You could see that it was a cool party: music, lots of stalls with food and drinks. But at that time - fresh from the procession - EVERYONE was there. And you couldn't move, seriously. I really don't like crowded places like that, and neither did Dzidzia. We ran away in panic :)
[//]:# (!worldmappin 49.72101 lat 18.81256 long Ustron Harvest Festival d3scr)
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io