Oj, zakręcony ten dzień był dość mocno. Wszystko przez to, że na dzisiaj mieliśmy zaplanowaną wizytę u otolaryngologa, więc Bomblinio został w domu. Uznałam więc, że to idealny czas, abyśmy ubrali razem choinkę. Ale nie dajcie się zwieść głównemu zdjęciu raportu. Wcale nie poszło tak łatwo, oj nie.
Wow, this day has been pretty hectic. All because we had an appointment with an otolaryngologist scheduled for today, so Bomblinio stayed at home. So I figured it was the perfect time for us to put up the Christmas tree together. But don't be fooled by the main photo of the report. It wasn't that easy, oh no.
Zaczęło się od tego, że skoro postanowiłam wypróbować, czy da radę z naszymi pięknymi zeszłorocznymi szklanymi bombkami (tak wiem, idiotyczny pomysł), to najpierw trzeba było stłuc jedną bombkę przypadkiem, żeby natychmiast odpalić iskierki szatańskiej radości w oczach i z premedytacją stłuc drugą. Pospiesznie schowałam resztę niedobitków i porwałam Bombkotłuka na spacer do Kika, celem zakupu bombek plastikowych.
It started with the fact that since I decided to try if we can make it with our beautiful glass baubles from last year (yes, I know, what a stupid idea), first the Baby had to break one bauble by accident to immediately ignite sparks of satanic joy in the eyes and deliberately break the second one. I hastily hid the rest of the survivors and kidnapped Baublebreaker for a walk to KIK to buy plastic baubles.
Bombel ogarnął wspaniałą drzemkę podczas tej wyprawy, niestety nie zdążyliśmy zjeść przed to obiadu przed wyjściem do lekarza. Posileni mandarynkami poszliśmy do auta. Bombel - trzymając dziarsko nowe plastikowe bombki, bo go ogromnie zachwyciły.
Bombel took a wonderful nap during this trip, unfortunately we didn't manage to eat dinner before going to the doctor. Fed with tangerines, we went to the car. Bombel - holding the new plastic baubles briskly, because they delighted him immensely.
Na szczęście przed wejściem do przychodni udało mi się podmienić chłopakowi bombki na żabkę.
Fortunately, before entering the clinic, I managed to replace the baubles with a frog.
Powrót do domu upłynął pod znakiem tragedii narodowej pt. JESTEM TAK GŁODNY, ŻE ZARAZ UMRĘ. Na szczęście to raptem 20 minut jazdy, więc nikt nie umarł, a w domu czekała gotowa zupa, wymagająca jedynie przygrzania i ostudzenia przy akompaniamencie głodnego zawodzenia.
The return home was marked by a national tragedy entitled I AM SO HUNGRY I WILL DIE. Fortunately, it's only a 20-minute drive, so no one died, and the soup was ready at home, requiring only heating and cooling to the accompaniment of hungry wails.
Posileni zupą i drugim daniem wreszcie mogliśmy zasiąść do choinki. Najpierw oczywiście do rozplątywania lampek. Zastanawiam się, dlaczego nikt nie wpadł jeszcze na to, żeby stworzyć lampki, które się nie plączą?
Kiedy już uporałam się z podłymi lampkami, można było przystąpić do bombek. A z bombkami radości co nie miara - tymi można sobie swobodnie rzucać po całym mieszkaniu, rozsypując brokat, można patrzeć, jak Mama je wiesza, a następnie ściągać i rzucać - i tak aż do wieczora.
Fed with soup and the second course, we could finally sit down to the Christmas tree. First, of course, to untangle the lights. I wonder why no one has thought of creating lamps that don't tangle yet?
Once I had dealt with the mean lamps, I could proceed to the baubles. And baubles are fun! - you can freely throw them around the apartment, scattering glitter, you can watch Mom hang them, and then take them off and throw them again - and so on until the evening.
_This report was published via Actifit app ([Android](https://bit.ly/actifit-app) | [iOS](https://bit.ly/actifit-ios)). Check out the original version [here on actifit.io](https://actifit.io/@asia-pl/actifit-asia-pl-20221223t083011038z)_